Posts Tagged ‘ fotografia ’

Akcja w Szczyrku…

… czyli akcja na Hotelu. To jedno z tych bardzo nielicznych miejsc które przy każdej kolejnej odsłonie staje się dla fotografującego coraz ciekawsze. Przynajmniej tak uważam :). Do tego nikt nam nie przeszkadzał, nie poszczuł psem. Było super. 5-0 fs out robi Seppi Scholler. A tych którzy wolą oglądać zdjęcia na papierze odsyłam do Magazynu „ONBOARD”. Miłego!

„Zakopiańskie Impresje” czyli moda na ulicach Zakopanego

Tym razem kilka zdjęć z sesji jaką wykonaliśmy dla Zakopiańskiej projektantki Eli Krzemińskiej-Owczarz. Zdjęcia robiliśmy we wnętrzach i okolicy Hotelu Stamary w Zakopanem.

Pomysł sesji: Ela Krzemińska-Owczarz

Autor kolekcji: Ela Krzemińska-Owczarz

Realizacja Sesji: Love Mountains Studio

Fryzury: Incepcja Team Zakopane, Atelier Leszka Czajki

Make Up: Incepcja Team Zakopane

Wnętrza: Hotel Stamary Zakopane

Modelki: Para Models

Paulina Ligocka w La Molina

Jakiś czas mocno zaniedbywałem bloga i parę razy mi się za to od Was oberwało więc postanowiłem się poprawić nieco i od czasu do czasu coś pokazać 🙂

Na początek Pola Ligocka w dwóch odsłonach tego samego triku. Czyli nasza niestety aktualnie była reprezentantka Polski robi Mc Twista podczas treningu przed mistrzostwami świata w Hiszpańskiej La Molin’ie. Miłego oglądania

 

Paulina Ligocka La Molina 2011 McTwist by Yarrek

 

Paulina Ligocka La Molina 2011 McTwist by Yarrek

Materia Rzeczy – Radio Zakopane

Czas płynie strasznie szybko i niestety nowe miejsce w mieście Zakopane zakończyło swoją działalność pod dotychczasowym adresem. Na wernisażu który miał miejsce w piątek, poza dotychczas prezentowanymi pracami można było zobaczyć również projekt zrealizowany przez nasz kolektyw pod hasłem „Radio Zakopane”.

Poza dwunastoma radiami powstała też seria zdjęć artystów związanych z projektem w ich pracowniach z radiami przy których pracują na co dzień:

O tym co dalej z Materią Rzeczy szukajcie informacji na http://www.materiarzeczy.pl Zapraszamy!

Galeria Sztuki XX w. w Willi Oksza – Zakopane

Podczas sobotniej nocy muzeów została otwarta wystawa pt. „Zakopane – Pępek świata, Sztuka pod Giewontem w latach 1880-1939″. Rzecz dla nas szczególna ponieważ jest to nasz ulubiony okres w historii sztuki Polskiej (nasza Chata za Wsią jest z tego okresu :)), a dodatkowo mieliśmy przyjemność współpracować z Muzeum Tatrzańskim przy przygotowaniu fotograficznej części wystawy.

Serdecznie zapraszamy do Okszy przy ul. Zamoyskiego 25. Wystawa jest czynna do 31 Grudnia 2011r.

Materia Rzeczy – Zakopane

Grupa zakopiańskich artystów i dizajnerów zaprasza do powołanego na krótko nowego miejsca w mieście, pełnego malarstwa, fotografii, rzeźby oraz rzeczy indywidualnych mniej i bardziej użytkowych.

Wernisaż; w piątek 15 kwietnia 2011 roku o godzinie 19.00

Miejsce wydarzenia: Zakopane, ul. Kościuszki 11 (budynek Alior Banku)

Z deskorolką po Monachium i okolicach

Ostatnio złapaliśmy się na tym że już prawie nic nie robimy na filmie. Ba, nawet jak zrobimy rolkę to zapomnimy wywołać albo odkładamy skanowanie w nieskończoność bo przecież zawsze jest coś ważniejszego do zrobienia. Czas to zmienić i trzymając się tego postanowienia wyciągnęliśmy i odkurzyliśmy Holge i parę innych średnioformatowych klamotów. Zobaczymy co się stanie. A na razie kilka starych kadrów z Holgi. Na zdjęciach m.in. Tobi Albert. Filmy były forsowane, crossowane i raczej przeterminowane 😉 Zapraszamy!

Z Burton’em przez Śląsk

W tym roku zima nas nie rozpieszcza. Jest polowa grudnia a za oknem ledwie kilka centymetrów śniegu. I kiedy pogodziłem się z myślą że raczej już nic ciekawego przed końcem roku się nie wydarzy okazało się że mam jechać do szczyrku na sesje z chłopakami z Burton’a. W ekipie znaleźli się Chris Sorman, Stephan Maurer, Ludwig Leikner oraz fotograf Cyril i filmowiec Andre. Naszą scenę reprezentował Gniazdo a za ruchomy obraz odpowiedzialny był Artur z MepTv. Plan był oczywisty, przez kolejne kilka dni jeździmy po miejscówkach w okolicy Szczyrku i Bielska. Jak się później okazało brak śniegu, awarie sprzętu oraz super niskie temperatury dochodzące do -25’ to nie problem. Widać można jak się chce…

Spot na rozgrzewkę

Czyli uwielbiane przez wszystkich niskie, techniczne poręcze z zejściem na parking. Nie wiem jak to jest że ta miejscówka pojawia się w planach niemalże wszystkich trip’ów które fotografowałem. Normalnie zmowa jakaś. Tak czy inaczej w okolicy rurek śniegu jest niewiele, więc żeby zrobić najazd, skocznie i lądowanie odśnieżamy sporą część pobliskich trawników i parkingu. Oraz trzeba było pokombinować trochę z paletami. Ale udało się i kolejne godziny to czysty jibing

Spot drugi

To konkretnej wysokości i długości płaski murek. W zasadzie cala okolica była płaska. Zabieramy się do odśnieżania trawników ale śniegu ledwie starcza na skocznie. Co zrobić, lądowanie będzie na twardo. Chłopaki wyciągają pokaźnych rozmiarów wyciągarkę i można zaczynać. Atakują Gniazdo i Ludwig. Niestety za nim siadły wszystkie zaplanowane triki, szlag trafia wyrwirączkę. I robi się ciemno. Udajemy się do zaprzyjaźnionej knajpki żeby odmrozić zamarznięte kończyny oraz naprawić maszynę. Po czym kierujemy się do Bielska na…

Spot trzeci

A konkretnie na przedziwną konstrukcje na błoniach. Osobiście uwielbiam tego typu konstrukcje. Architekt miał konkrętną wizje którą zrealizowano i tak pośrodku parku ktoś wybudował schody na niby taras. A z naszego punktu widzenia był to raczej step up rail z zejściem na daszek. Jak już ekipa zdążyła się przyzwyczaić po raz kolejny trzeba było odśnieżyć niemalże całą okolice aby zebrać śnieg na skocznie i lądowanie. Oczywiście było też mega zimno. Wyciągarka dała radę. Chris i Gniazdo pokazali kilka dobrych troków. Wszystkim się tak podoba że sesja kończy się późno w nocy.

Spot czwarty

Czyli dworzec w Pietrzykowicach. Ale tym razem olewamy murki i kierujemy się na drugą stronę dworca gdzie znajduje się zejście do toalet. A w zasadzie znajdowało się kiedyś. Interesuje nas plaski murek z którego trzeba zrobić dużą olke nad poprzeczną ścianą i odjechać kilkumetrowy drop. Kilka kolejnych godzin to nieodzowne już odśnieżanie trawników i preparowanie miejscówki. Prędkość na najeździe zapewnia wyciągarka. A jak wszystko było gotowe to nie pozostało nic innego jak tylko jeździć. Mi najbardziej utkwiło w pamięci 50-50 fs 180.

Spot przedostatni

Po akcji na dworcu wracamy do szczyrku. Tym razem nie ma kłopotu ze śniegiem jest natomiast problem z temperaturą bo -25 robi swoje. Sprzęt zamarza i odmawia posłuszeństwa. Lampy pokrywają się lodem. Agregat ma czkawkę i co chwila gasną nam lampy. Za to szybko udaje nam się zbudować konkretny quoter z którego można skakać na płot. A skaczą wszyscy na pełnej zajawie. Przez kilka godzin mamy konkretny FUN

Spot na „do widzenia”

Na dowidzenia kierujemy się w poszukiwaniu raili do jastrzębia. Na miejscu okazuje się że śniegu jest całkiem sporo i nie ma kłopotu z wyborem miejscówki. Postanawiamy zaatakować łamany rail na blokowisku. Pogoda dopisała bo wreszcie zobaczyliśmy słońce i było tylko -9. Normalnie plaża. Za nim przygotowaliśmy miejscówkę okazało się że górka na której stoi poręcz to lokalny tor saneczkowy więc mamy liczne towarzystwo. Dzieciaki plątały się pod nogami a my ustawialiśmy sprzęt. Kiedy wszystko było gotowe na konkretne akcje nie trzeba było długo czekać bo Gniazdo i Ludwig dawali ostro. Zresztą Chris nie pozostał dłużny i rzucił 50-50 do sw 50-50. Nawet Stephan który bardziej niż raile ceni sobie konkretne skocznie na BC zrobił 50-50. I to był miły akcent na koniec.

Raildorado w Playboard Magazine

W lutowo-marcowym numerze Niemieckiego magazynu Playboard (nr. 63) pokazał się materiał o scenie snowboardowej w Polsce. Do txt’u autorstwa Gniazda kilka słów od siebie dodają Marc Swoboda, Baszi Tackas i Dominik Wagner. Do artykułu załączono kilka moich zdjęć na których swoje sztuczki prezentują m.in. Gniazdo, Kuba Dytkowski, Chris Sorman i Marc Swoboda. Jak by ktoś miał chęć zobaczyć magazyn w oryginale to można go znaleźć w Empiku. Zapraszam

Quiksilver Snow Session – Zakopane, Harenda 2011

W piątek wydawało się że QSS powinno zmienić nazwę na Quiksilver Rain Session bo było kilka stopni na plusie i padał deszcz. Okazało się jednak że w nocy pogoda zmieniła zdanie i do rana zdążyło napadać kilka centymetrów śniegu. Na tyle sporo aby okoliczne grapy wyglądały bardziej zimowo. A do tego około południa przejaśniło się i cała impreza odbyła się w blasku tatrzańskiego słońca. Jako że ranga zawodów była dosyć spora bo 18 000 pln w nagrodach robi wrażenie, to pod tatrami zawitali nie tylko nasi top riderzy  ale też znajomi z za Bałtyku i naszej południowej granicy. Oczywiście posypało się sporo grubych tricków więc można było zobaczyć na żywo 1080 i double front i back flipy.

Na zdjęciach poniżej latają: Michał Ligocki, Piotr Janosz, Bartek Rusin i Jan Necas

A żeby was nie zanudzać czarno-białymi zdjęciami to poniżej kilka zdjęć pożyczonych od Hani z Love Mountains Studio.

Aha, wyniki Big Air czyli: 1. Trym Sandvik Nordgaard, 2. Jan Necas, 3. Piotr Janosz. Roxy Rail Jam czyli: 1. Kasia Kwiecień, 2. Adrianna Olech, 3. Ola von Engel. Gratuluje!

A po dniu pełnym wrażeń przyszedł czas na nocną sesje i tu wszystkie nagrody zgarnął Jan Necas. Też Gratuluje 🙂